poniedziałek, 31 marca 2014

Rozdział 2

Jak wróciłam do domu oczywiście wszyscy byli już na nogach nawet Stef była już w domu. Gdy weszłam do salonu wszyscy się na mnie popatrzyli
- no co - zapytałam
- idź się ogarnij jedziemy na akcje - no nie akcja wrr Alan wstał i podszedł do mnie
- co znowu ?
- koleś nie oddaje hajsu od 4 miesięcy, a ty idź bo śmierdzisz tym skurwysynem - syknął mnie omijając. Miałam taki dobry humor ale oczywiście mój "przyjaciel " musiał go zjebać
- Pierdol sie Alan! - odwróciłam się na pięcie i poszłam do pokoju wzięłam szybki prysznic i ubrałam się w TO. Czy zawsze musi być tak ze Alan do mnie sie pruje no własnie ostatnio coś jemu nie pasuje przeszkadza mu wszystko mam jeździć wszędzie z kimś jakby sie bał ze zwieje... no kurde a do kogo ja mam zwiać ... Gdy już byłam gotowa zeszłam na dół a reszta już na mnie czekała
- to co jedziemy ?- zapytałam
- no jasne- powiedział uśmiechnięty Max - i jak tam impreza
- a ok hehe nie powiem fajnie było
- domyślam się rzadko po imprezie wracasz tak późno
- wiesz dzięki heheh  - Max obciął mnie i przytulił
- wiesz ze sie o ciebie martwię jesteś dla mnie jak siostra
- tak tak wiem nie musisz znowu tej samej gadki dawać - uśmiechałam sie do niego - Ty lepiej na Stef uważaj
- ja wiem ze Stef ma swój rozum a z Tobą kotek to różnie bywa
- weź spadaj dobra - powiedziałam i poszłam p motor razem ze Stef. Oczywiście opowiadała mi jak to było cudownie norma heheh choć ciesze się jej szczęściem. Ruszyłyśmy na podany adres chłopcy jechali samochodem a my motorami.
Gdy dojechałyśmy wiadomo ze ktoś się nas spodziewał. Była cisza ale samochody staly na parkingu Max walnął noga w drzwi i automatycznie sie otworzyły w domu powała cisza chłopcy weszli jako pierwsi podając nam nasza bron do takich akcji. Wraz z Stef poszłyśmy na gore a chlupcy przeszukiwali dol. Rozdzieliłam sie ze Stef i poszłam do najbardziej oddalonych drzwi od schodów. Szlam powoli widząc jak moja przyjaciółka wchodzi do jednego z pomieszczę, byłam przygotowana jak by zawołała. Dotarłam do drzwi i nacisnęłam na klamkę a następnie z cała petą odepchnęłam je pistolet poleciał do góry gdy zobaczyłam kolesia stojącego tyłem szukającego coś nerwowo w szufladzie
- odwróć sie ! -wrzasnęłam a potem dodałam- mam go - koleś się odwrócił i popatrzył na mnie z wielkimi oczami
- spokojnie- powiedział unosząc powoli ręce i uśmiechał się - nic mi nie zrobisz - nie no wkurwił mnie co on sobie myśli ze ja nie dam rady zaczął do mnie podchodzić
- nie zbliżaj sie
- bo co - powiedział z cwaniackim uśmiechem, nie mogłam co on sobie kurwa myśli wycelowałam jemu w ramie i nacisnęłam spust
- to cwaniaczku  - zaraz po strzale do pokoju przybiegła reszta. Max na mnie popatrzył z wielkimi oczami ja tylko jemu machnęłam głową ze wszystko jest ok, ale tak nie było cała się trzęsłam co mi sie stało jeszcze nigdy nie strzelałam a jeszcze do tego w człowieka. To wszystko przez te nerwy ... nie mogę normalnie już żyć już nie dam rady.
- zabierz ją stąd - powiedział Alan a zaraz Stef ciągnęła mnie do dołu. Wyrwałam się jej i pobiegłam do motoru usiadłam i nie patrząc na przyjaciółkę ruszyłam. Jechałam nie wiem gdzie przed siebie daleko, daleko aby nie być tam uciec przez chwile stamtąd. Moje myśli krążyły tylko wokół tego co własnie zrobiłam... czy byłam zdolna kogoś zabić ... nie nie byłam az tak silna w środku. Chociaż wiem ze chłopcy czasami musieli kogoś zabić ale to oni nie ja, ja się w to nie wpierdalałam.... Była kłębkiem nerwów jechałam jeszcze szybciej .... widząc może zjechałam w pierwszą lepszą uliczkę aby znaleźć się na plaży jechałam nie znaną mi drogą aż dojechałam do pięknej plaży. Zeszłam z mojej maszyny i zostawiłam do na skraju plaży a sama zdjęłam buty i  na boso zaczęłam wolnym krokiem iść w stronę morza. Tak to było to spokój cisza lubiłam czasami pobyć sama gdy poczułam mokry wodę u stup moja zła energia jakby spłynęła ze mnie. Usiadłam na brzegu i wpatrywałam się w niebo słońce paliło niemiłosiernie a na plaży nikogo nie było. Widocznie była to jakaś plaża o której mało osób wiedziało nie była ona duża ale taka przyjemna otoczona lasem więc nic i nikt nie przeszkadzał żaden huk samochodów czy miasta. Teraz wiedziałam gdzie będę spędzać dużo czasu. Uśmiechnęłam się do siebie widząc taką piknął pogodę a jeszcze do tego mam dziś wyścig oo tak uwielbiam wyścigi to jest to co kocham najbardziej. Wsiadłam na motor i wróciłam do domu aby powoli przygotowywać się na wyścig.

Harry
Wracałem własnie ze klepu. Chciałem jak najszybciej wrócić do domu byłem strasznie zmęczony tymi naszymi akcjami. Moje życie było okropne ale lubiłem się bawić i bić się z kimś nie wiem dlaczego zawsze tak było. Gdy ciałem już skręcać w uliczkę gdzie mieszkałem ze swoimi przyjaciółmi zobaczyłem coś. To znaczy kogoś zobaczyłem dziewczynę na motorze jechała szybko. Na pewno była to dziewczyna widziałem jej oczy były piękne. Cały czas gdy jechałem do domu myślałem o tej nieznajomej na motorze

__________________________________
JAK NIE KOMENTUJESZ TO PRZYNAJMNIEJ KLIKNIJ TAK W ANKIECIE :)

wtorek, 25 marca 2014

Rozdział 1

Ahh jak ja kocham to życie. Kocham piękną pogodę wiatr we włosach kocham to i nie wiem jak mogła bym bez tego żyć. Stefa pojechała rozwieźć ostatnia turę prochów a ja już szykowałam się na imprezę mam ochotę kogoś wyrwać o tak. Muszę się wyluzować nałożyłam TO. i zeszłam na dół gdzie siedzieli chłopcy
- no no
- czego znowu - zapytałam wchodząc do kuchni
- ładnie wyglądasz co nie Alan - powiedział Max śmiejąc sie a Alan pomachał tylko głową oglądając coś w tv
- Max jeden ty chociaż na mnie uwagę zwracasz a nie co Alan tylko zawieź przewieź wygraj - już mnie to wkurwiało miałam tego serdecznie dość jego obojętność
- Nike wez nie przesadzaj -warknął Alan
-dobra ja spadam nie mam zamiaru czekać idę z Stef na imprezę wrócimy jutro ale nie wiem czy razem a zresztą sami wiecie narka - zamknęłam drzwi za sobą a Stefa już czekała na mnie już w taxi

Gdy byłyśmy na imprezie jak zawsze wóda lała się litrami zapach trawki było czuć na kilometr biały proszek lądował na stole ahh jak ja to lubię beztroskie życie.
-IMPREZA!!!- krzyknęła już podjarana moja przyjaciółka i pociągnęła mnie na środek sali. Zaczęłyśmy tańczyć ocierając się o siebie zawsze tak robiłyśmy wiedząc ze tak podniecamy facetów. Haa i jak zawsze dwóch nawet przystojnych panów się na nas patrzyło och tak miałam ochotę trochę sie zabawić i ich podniecić ohh tak. Popatrzyłam na przyjaciółkę która od razu się uśmiechnęła wiedziała o co chodzi. Zaczęłyśmy się jeszcze bardziej ocierać o siebie, a teraz to przybliżyłyśmy swoje usta i zaczęłyśmy się całować. To był pełen namiętności pocałunek ale nie długi, lubiłam nasze wygłupy. Odwróciłam głowę a oni nadal na nas patrzyli więc czas się brać za nich jeden z nich złapał ze mną kontakt wzrokowy i przygryzł dolną wargę jakie to było seksowne ooo mamoo TAK MIAŁAM NA NIEGO CHĘĆ nie byłam jakąś kurwą czy kimś po prostu lubiłam czasami dobrze się zabawić, pomagało mi to się rozluźnić. Klepnęłam przyjaciółkę w dłoń i poszłam w kierunku chłopaków którzy się na nas gapili. Wiedziałam ze Stef idzie za mną zawsze szła za mną a potem rozdzielałyśmy jedna do jednego pomieszczenia a druga do drugiego. Podeszłyśmy do nich a ja bez żadnego gadania złapałam jednego za rękę i zaczęłam iść po schodach. Czułam jego wzrok na moich pośladkach gdy szłam do znanego mi pomieszczenia chłopak złapał mnie za pośladek i zacisnął z całej siły ahh uśmiechałam się to było ciekawe wiedziałam ze dzisiejszy sex będzie ciekawy.Gdy zamykałam drzwi chłopak naparł mnie na drzwi swoim ciałem i zaczął całować z taką agresją chęcią pożądania. Jego ręce z talii zjechały na tyłek po czym ścisnął moje pośladki podnosząc mnie do góry obielam go ramieniem  zaczął mnie całować po szyj. Nie świadomie poczułam jak moja głowa odchyla się do tyłu i pojedynczy jek wydaje się z moich ust.Chłopak położył mnie na łóżku opierając się na rękach które usadził pomiędzy moją głową patrzył się na mnie swoimi pełnymi namiętności oczami. Przygryzł wargę, nie mogłam podnosiłam się i chwiałam go pocałować ale udało mi się je tylko musnąć. Opadłam na plecy
- jesteś taka seksowna ale kiedy leżysz tak niewinnie i chcesz sie ze mną pieprzyć twoje oczy robią sie takie niesamowite.
- jestem Nikola - uśmiechnęłam się do chłopaka
- Nikola wiesz obiecuje Ci ze dzisiejszej nocy będe Cię pieprzyć tak jak nikt inny - uśmiechnął się i schylił sie nade mną i pocałował. Zaczął napierać na mnie coraz bardziej ale znowu odsunął się ode mnie i szepnął mi do ucha
- jestem Alex kochanie - musnął płatek mojego ucha i z powrotem wrócił do moich ust jego ręce znalazły sie na zamku mojej bluzki którą szybko zdjął a pod nią nic już nie miałam zaczął pieścić moje piersi delikatnie je masując oderwał się od moich ust powoli całując moją szyje kierując się do moich piersi. Na początku pocałował touche possał a potem zaczął gryźć moje ciało automatyczne wygięło sie  łuk. Alexowi widocznie to sie podobało bo się uśmiechnął jego duże dłonie zdjęły z niego bluzkę a następnie zaczęły błądzić po moim brzuchu kiedy chłopak znowu zaczął całować moje usta. Jednym ruchem zdjął ze mnie spódniczkę i stringi byłam juz naga pragnęłam go w sobie. Zdjął z siebie spodnie i bokserki uśmiechając sie do mnie. Następnie przyjrzał mi sie calej i przygryzł znowu wargę rzuciłam się na niego i zaczęłam całować, jego ręce znalazły sie na moich pośladkach, jego penis tak szybko sie znalazł we mnie ze wydałam z siebie głośny jęk chłopak pocałował mnie i zaczął we mnie się poruszać na początku powoli az zaczął przyśpieszyć. Pieprzył mniej, dochodził do mojego punktu g czułam się jak w niebie było tak bosko pragnęłam jego jeszcze mocniej w sobie. Moje palce z bólu przyjemnego bólu wbijały sie w jego plecy az już czułam ze będę szczytować. Szepnęłam tylko Alekx kiedy ostatnim najmocniejszym ruchem doszliśmy oboje moje ciało wygięło się w łuk a on opadł obok mnie wychodząc ze mnie. Leżeliśmy tak głęboko oddychając kiedy odwrócił się do mnie i patrzył
- to bylo to - powiedział dotykając mojego  brzucha
-ehem -powiedziałam odwracając do niego głowę. Jego ręka powoli zjeżdżała niżej az pałą dłonią zakrył mojął kobiecość mimowolnie poruszyłam miednica chłopak się uśmiechną. Chłopak się podsunął aby zacząć ssać mojego sutka i masować moją kobiecość
- mówiłem ze cię dziś nie puszcze uśmiechnął się schodząc niżej. Pieściliśmy się całą noc. Tak potrenowałam tego strasznie a on mnie uspokoił.Kiedy wstałam się ubierać klepnął mnie po moim pośladku i nie wiem jakim cudem znowu to zrobiliśmy. Ale od razu po tym udałam się do domu






__________________________________
JAK NIE KOMENTUJESZ TO PRZYNAJMNIEJ KLIKNIJ TAK W ANKIECIE :)

niedziela, 23 marca 2014

PROLOG



Czy życie w ciągu 3 lat może się diametralnie zmienić ? sądzę ze tak i to bardzo. Byłam grzeczną dziewczynką która miała wszystko w wypadku straciłam wszystko... rodziców rodzeństwo nie myślę o nich bo to nic dobrego nie robi nie użalam się ze dlaczego mnie wtedy uratowali. maiłam wtedy 16 lat. Wraz ze Stefa i jej bratem Maxem wyjechaliśmy z domowego miasta do Londynu alby zacząć nowe życie. Ohhh tak o wiele lepsze życie no cóż z miłej i sympatycznej osoby zrobiłam się sukowatą, wredna i kochająca adrenalinę, samochody, motory ohhh tak kocham to. Zamieszkaliśmy z najlepszym przyjacielem Maxa Alanem oczywiście na początku ze mną kręcił ale nic nie wyszło. Tworzyliśmy taką ekipę nikt nie miał lepszego towaru od nas byłam najlepsza w sprzedawaniu towaru nazwali mnie NIKE i pod tym pseudonimem rozwoziłam prochy. Wieczorami Max uczył nas szybko jeździć widział we mnie potencjał i po 3 latach byłam najlepsza w Londynie w nielegalnych wyścigach a co było najfajniejsze nikt nie wiedział że jestem dziewczyną nikt nie wiedział kim jestem zawsze jeździłam z kimś z ekipy. To jest wspaniałe życie adrenalina sex prochy i hajs od groma hajsu jak zawłaszczam wygrywać to była moc byłam nie do pokonania czekałam jeszcze tylko na wyścigi na motorach ooo tak ciekawe kto znowu będzie sie uśmiechał kiedy przegrają.
________________________________________
Hej od razu mowie ze w paru pierwszych rozdziałach nie będzie wzmianki o chłopakach. Akcja musi się rozkręcić 

sobota, 22 marca 2014

BOHATEROWIE

Nikol Niki
18 letnia dziewczyna, 
Wesoła radosna drobnej postury . 
Niczego się nie  boi jest odważna, ma ukryty pazur w sobie.
 Uwielbia adrenalinę jej hobby jest szybkość.
 Kocha się ścigać czy to motorem czy samochodem.
 Wielka imprezowiczka 
Jest w gangu razem z przyjaciółka Stef jej bratem Maxem i Alanem 


Stefania, Stef
18 letnia dziewczyna
wesoła, szalona, tysiąc pomysłów na minute 
jest nieśmiała, ale w grypie staje sie wg inna odważniejsza
Kocha Noemi jak swoja siostrę przyjaźnią sie od dziecka 
Motory i Samochody to jej miłość

Alan 
20 lat
on rządzi gangiem porywczy agresywny 
adrenalina to jego drugie imię 
Lubi czasami coś wciągać mówi ze to go rozluźnia i zapomina o teraźniejszości 

Max 
20 lat 
kocha się ścigać wciągnął w to swoją siostrę i Nikol 
najlepszy przyjaciel Alana 

Harry 20 lat 

Niall 21 lat 

Zayn 21 lat

Liam 21 lat

Louis 23 lata