Nie mogłem w to uwierzyć to była ona... Pojechałem czym szybciej do domu.
- Horan ! -krzyknąłem na całą sale. Wszedłem do kuchni gdzie odchodziły odgłosy rozmów
- co jest ?- wszystkie 4 pary oczu patrzyły się na mnie
- wiecie kto to był co z Zayn'em wygrał- moje nerwy sięgały zenitu byłem bezradny chciałem z nia porozmawiać a nie wiedziałem jak do niej dotrzeć . Chłopcy pomachali przecząco głowami
- Kurwa rozumiecie ze to była ona - zacząłem z nerwów chodzić dookoła stołu
- stój - zatrzymał mnie Liam - ze niby jaka ona ?- popatrzył się na mnie i już chyba znał odpowiedź
- to była Niki - powiedziałem siadając na krześle i zakrywając dłońmi twarz
- co ty gadasz po pierwsze nie przegrał bym z nia po drugie podeszła by do nas nie gadaj głupot- musiałem sam w sobie się uspokoić
- Kurwa Zayn to ona widziałem ją rozumiesz. Przejeżdżała około mnie motorem to była ona
- dobra stary wyluzuj to tylko dziewczyna nie pierwsza i nie ostatnia- wtrącił się Louis
- no własnie Harry- potwierdził Liam.
- toż wiem - nie chciało mi się z nimi gadać nie rozumieli mnie na tyle żeby zrozumieć ze ona mi sie podoba. Kurwa muszę przestać o niej myśleć nie ma takiej opcji żebym mógł ją mieć nie ma nie chce jej ranić. Ja pierdole co ze mną sie dzieje. Wstałem i wyszedłem z kuchni nie wiedziałem co ze sobą zrobić poszedłem na pobliską plażę.
Nikola
Wracałam do domu z myślą ze wszystko będzie ok. Wygrałam to najważniejsze nie powinnam dostać od Alana nie ma za co. Zsiadłam z motoru i pewnym krokiem weszłam do domu a za mną moi przyjaciele. Serce waliło mi jak szalone choć byłam pewna ze dzisiaj będzie spokojnie, choć miałam taką nadzieje. W salonie zobaczyłam Alana pijącego piwo
- i jak -wybełkotał
- Niki wygrała a Stef zajęła drugie - powiedział Max trzymając w ręku torbę z kasa
- no to super - wstał i wolnym krokiem podszedł do mnie. Cala sie spięłam a Stef i Max ulotnili sie jak najszybciej do kuchni moi przyjaciele ...
- na górę biegiem - szepną mi do ucha i popchną w stronę schodów. Szłam powoli kiedy znowu mnie popchną - rusz dupsko ! - szedł za mną jak cień. Gdy weszliśmy do mojego pokoju Alan trzasną drzwiami a ja podeszłam do okna
- no gratuluje kuchnie jestem z Ciebie dumny - podszedł do mnie i ręce położył na moich biodrach całując mnie z tyłu szyi
-dziękuje - szepnęłam nadal się nie odwracając
- odwróć się do mnie- czy on kurwa czyta mi w myślach ... powoli odwróciłam się w jego stronę
- rozbieraj się - jego głos zrobił się stanowczy
-słucham
- no rozbieraj się chce cię przelecieć - przybliżył się do mnie ale ja cofnęłam się o krok do tyłu
- czego sie boisz mnie kochanie przecież wiesz ze ja dostaje czego chce. Pierwsza łza poleciała mi po policzku. Kiedy Alan to zobaczył złapał mnie za włosy i pociągnął do dołu
- czego ryczysz suko powiedziałem coś i masz to zrobić -puścił mnie a ja upadłam na podłogę poczułam ból w okolicach brzucha i znowu. Wiedziałam ze Alan zadaje mi silne kopniaki ale w pewnym momencie sie uspokoił
- za 5 min wracam masz być radosna i chętna do łóżka do tego naga - trzasnął drzwiami. A ja tak siedziałam i nie wiedziałam co mam zrobić... Jedna rzeczą było trzeba mi uciec ale jak... nie miałam pojęcia z wielkim bólem wstałam i poszłam szybko się przebrać w TO i pobiegłam do okna mieszkałam na 1 piętrze ale musiałam to zrobić skoczyłam przez okno i jak najszybciej odpaliłam motor i wyjechałam z podwórka.
Gdzie sie kierowałam sama nie wiedziałam gdzie kierowałam się gdzieś gdzie wiedziałam ze nikogo nie spotkam. Gdy wjechałam na polną ścieżkę zwolniłam powoli kierując się na plażę.
Wyłączyłam silnik i usiadłam na motorze i patrzyłam jak powoli słońce zachodzi ... Potrzebowałam ciszy i spokoju... Nie chce mi sie już nic robić jestem bezsilna nie mam już po co żyć i dla kogo. Czy w moim życiu coś sie jeszcze wydarzy i będę miała dla kogoś żyć ? To wszystko nie ma sensu. Słońce jest takie piękne beztroskie ... pomimo chmur i deszczu zawsze sie kryje i wszystkim daje radość dlaczego dla mnie nie może dać ... Przed oczami zobaczyłam...
Harry
Gdy szedłem miałem mętlik w głowie... czy to jest normalne ze ja Harry nie znając dziewczyny zauroczyć się w niej nie to nie możliwe tak sie nie da. Harry ogarnij sie co ty odwalasz ... Wszedłem na plaże którą dawno nie odwiedzałem był on jakieś pół godziny piechotą przez las od domu. Plaża była niewielka i tak naprawdę nikt nie wiedział o jej istnieniu no oprócz mnie i chłopaków. Powoli szedłem na brzegu plaży patrząc pod nogi alby woda nie zamoczyła mi butów. Gdy podniosłem głowę stanąłem jak wryty zobaczyłem ją. Siedziała na motorze miała zamknięte oczy i marzyła. Była rozmarzona, taka bezbronna widać ze potrzebowała ciszy. Co mnie zaniepokoiło na nogach i rękach miała duże sińce. Zamordował bym tego kogoś co ją tak skrzywdził. Podszedłem do niej bliżej a ona otworzyła oczy.
Była cała zapłakana, gdy mnie zobaczyła w jej oczach pokazały się łzy. Dziewczyna zeszła z motoru i podbiegła obejmując mnie i zaczęła płakać. A ja jak idiota stałem i nie wiedziałem co robić... obiłem ją
- Cicho już ciiiiiiii- głaskałem ją po włosach aby trochę się uspokoiła
-Harry - zachlipała
- ciiiii cichutko perełko - pocałowałem ją w czubek głowy. Wiedziałem ze zależy mi na niej strasznie zrobił bym wszystko aby była szczęśliwa. Nie chce żeby cierpiała nie może na to zasługiwać nie ona
- Harry ja już muszę wracać i tak nie obejdzie się ez awantury - odsunęła się ode mnie i otarła oczy - przepraszam i dziękuje
-Nikol - wyszeptałem - co sie dzieje - popatrzyłem głęboko w jej oczy a ona prawie nie widocznie pomachała głową
-nie ważne Harry to nie ma sensu
-a możesz odpowiedzieć mi na jedno pytanie ? - pomachała twierdząco głowa nadal pochlipując - kto ci to zrobił - zapytałem pokazując na siniaki na nogach. Dziewczyna cofnęła się o dwa kroki i wsiadła na motor
- Nie ingeruj w to bo jeszcze na gorsze wyjdzie- Chciała ruszyć ale jej mięśnie sie spięły a ja popatrzyłam tam gdzie ona. Prosto na nas szedł jakiś mężczyzna było widać ze był zdenerwowany
- co ty kurwa tu robisz ! - krzykną podchodząc do nas
- Alan- wyszeptała
- miałaś siedzieć w domu i na mnie czekać. Nauczę cie mnie słuchać a teraz do domu policzę się tobą tam - sykną do niej a ona jak najszybciej odpaliła motor i pojechała
- a ty koleś nie wiem kim jesteś ale się odpierdol od Niki rozumiesz ona jest moja i tylko moja bo jak nie to pożałujesz tego- powiedział to przez zęby i poszedł do samochodu nie czekając na moja reakcje. Koleś nie wie z kim zadziera ... skurwysyn jeszcze zobaczy co ja potrafię ... A Nikol już nie będzie nigdy cierpieć przez tego chuja nie dopuszczę do tego. Czym szybciej wróciłem do domu, chłopaki siedzieli w salonie i oglądali jakiś film
- panowie mamy sprawę do ogarnięcia - usiadłem na fotelu a oni patrzyli sie na mnie i czekali o co chodzi - znajdźcie wszystkie informacje na temat tego gangu gdzie jest Nikol i potrzebuje jej numeru telefonu
-Harry ale o co chodzi - zapytał Niall
- Nikol jest bita, to od początku nie mogłem sie pozbierać ze to ona jechała tym motorem ze nie chce mieć nami jakiegokolwiek kontaktu i poszedłem na plaże i tam ja zobaczyłem siedziała na motorze. Była cala w siniakach i kiedy mnie zobaczyła podbiegła, przytuliła sie do mnie i zaczęła płakać nie wiedziałem o co chodzi ale nawet jak sie zapytałem to powiedziała ze nie ważne. Nic nie chciała powiedzieć przeprosiła i chciała jechać ale przyszedł jakiś koleś to ten Alan z jej gangu zjebał ją i powiedział ze z nia się policzy w domu Nikol cala sie trzęsła i odjechała jak on kazał. Wtedy podszedł do mnie widocznie mnie nie rozpoznał bo powiedział ze jak sie do niej zbliżę to będę mial przesrane. Nie mogę jemu pozwolić aby ja skrzywdził chłopaki nie pozwolę, mogę zjebać sobie reputacje w dupie juz to mam chce aby była ona szczęśliwa - skończyłem swój monolog kiedy głos mi sie juz łamał nie mogłem siedzieć bezczynnie i czekać jak on znowu ja pobije. Chłopaki milczeli
-pomożemy ci przyjacielu, nie zostaniesz sam. Do roboty panowie - powiedział Zayn i wszyscy poszli po swoje papiery i laptopy po paru minutach miałem juz jej numer musiałem napisać musiałem
_______________________________________________________________________
JAK NIE KOMENTUJESZ TO PRZYNAJMNIEJ KLIKNIJ TAK W ANKIECIE :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz