- nie mów ze Ci się nie podobało - uśmiechając sie przy tym - mi było wspaniale dawno z tobą tak się nie bawiłem tylko szkoda że byłaś taka spięta, mam nadzieje ze następnym razem będzie o wiele lepiej bo jak nie znowu będzie bolało Nikol wiesz- nie odzywałam się skuliłam się w kłębek i nie chciałam go znać co on ze mną zrobił ...
-zrozumiano - złapał z całej siły moją twarz w jego oczach było widać złość zaczęłam sie go bać
- tak - odparłam cicho może nawet za cicho ale po jego twarzy i uśmiechu było widać ze usłyszał i że jest zadowolony
-no i to rozumiem a teraz może byś się ubrała bo zaraz znowu nabiorę chętkę na ciebie- mówiąc to wychodził ze swojej sypialni zamykając za sobą drzwi. Owinęłam się ręcznikiem który znalazłam u niego w pokoju i szybkim krokiem pobiegłam do siebie. Od razu pobiegłam pod prysznic musiałam zmyć to wszystko z siebie jego pot jego zapach nienawidzę go teraz jeszcze bardziej nie moge na niego patrzeć ... jest obleśny jak on mi mógł coś takiego zrobić. Był moja rodziną a po prostu dla zachcianki zgwałcił mnie i powiedział ze jeszcze to zrobi nie doczekanie jego nienawidzę go. Jest dla mnie śmieciem niczym więcej ... jak on mógł . Po wyszorowaniu się poszłam do garderoby i wybrałam TO. Jeśli Alan myśli ze ja się załamie o nie czuje się okropnie nie ukryje tego ale nie dam mu takiej satysfakcji oo nie. Wyszłam z pokoju i zeszłam na dół jak zawsze Alan siedział w salonie wzięłam deskę i chciałam wyjść ale usłyszałam jego
- przepraszam gdzie pani sie wybiera
- tam gdzie Cie nie ma rozumiesz nie chce pateczka na twoją ochłodną mordę rozumiesz to - warknęłam
- słonko odszczekaj to - powiedział podchodząc do mnie
- chyba cie pogięło - parsknęłam
- jeszcze raz do mnie podskoczysz to bardzo tego pożałujesz słoneczko - złapał mnie z całej siły za nadgarstek aż syknęłam
- Alan to boli puść
- mów gdzie idziesz !- wrzasnął mi w twarz
- rozwieźć prochy idioto !
- to dobrze masz wrócić jak najszybciej bo inaczej
- pierdol sie - wyrwałam się i czym szybciej wybiegłam z domu wskoczyłam na deskę i ruszyłam na wyznaczone miejsce z jakimś małolatem. Na miejscu byłam 5 minut wcześniej ale jakiś cwaniaczek szedł w moją stronę
- Nike ? -zapytał
- siadaj mały - powiedziałam szukając czegoś torebki w proszku
- teraz połóż rękę na nodze razem z kasą zaraz cie złapie dam ci prochy wezmę kasę potem wstanę i odjadę a ty masz możesz sobie iść jak już nie będziesz mnie widział jasne- powiedziałam oschle
-jasne -odezwał się zrobił to co kazałam. Wstałam i pojechałam co teraz co mam robić? czy jechać do domu czy może gdzieś się przejechać. Tak miałam dużo czasu więc na co ja czekam jadę, jadę na moje miejsce nic innego nie mam do roboty ...
Harry
Jeden dzień wolnego i to tumany chcą jechać na plaże no ja już nie wytrzymuje z nimi.
Banda idiotów zaczęli sie wygłupiać na plaży jak dzieci no jak dzieci i pomyśleć ze oni są w najgroźniejszym gangu haha teraz żeby ktoś przejeżdżał obok pewnie by pomyślał ze to jakaś banda bachorów niż groźny gang. Mimowolnie odwróciłem sie w stronę drogi. Zrobiłem wielkie oczy gdy zobaczyłem dziewczynę tę samą co przy supermarkecie jechała gdzieś chyba na desce. Tak tak na dece teraz widzę ciekawe gdzie jechała..Nie to nie możliwe mam już jakieś omamy pojebało mnie kompletnie. Kurwa co ja robię odwróciłem się do chłopaków co mi odwala z tą laska pojebało mnie czy co ... ale tak w ostateczności machnąłem głowę do tyłu zobaczyć czy przypadkom nie jedzie tu ale jej juz nie było... Co ty robisz Styles ogarnij sie nie znasz laski a o niej myśl. Potrząsnąłem głową aby wyrzucić twarz i uśmiech nieznanej dziewczyny z głowy. Odwróciłem się jeszcze w stronę drogi i poszedłem do chłopaków .
Niki
Stałam na plaży wpatrywałam się w w wodę była taka spokojna taka beztroska. Kochałam szum morza ehh czemu ona jest taka spokojna a ja nie mogę dlaczego nikt nie może mnie na jakiś sposób okiełznać nic zero ... Czuje samotność ale cóż boją się mi pomóc... Boją mnie się poznać, a może to ja się boje kogoś poznać. Boje się komuś zaufać boję się otworzyć przed kimś ? Czy ja jestem taka... Czemu nie mogę się otworzyć czemu nie mogę kogoś normalnego poznać... a może nie jest mi danie poznać kogoś innego może Alan jest tym ... nie nie możliwe nie zgwałcił by mnie dzisiaj nie. Pomachałam głową aby tą myśl wyrzucić z głowy. Popatrzyłam ostatni raz na zachód słońca i skierowałam się do domu bo miałam trochę drogi do niego.
__________________________________
JAK NIE KOMENTUJESZ TO PRZYNAJMNIEJ KLIKNIJ TAK W ANKIECIE :)
Zwiastun jest już gotowy;) xx
OdpowiedzUsuńhttp://dragon-trailers-zwiastuny.blogspot.com/2014/04/114-115-oath.html
Cudny :D
OdpowiedzUsuńZapraszam również do siebie :)
http://bestrongdontgiveup.blogspot.com/