wtorek, 29 kwietnia 2014

Rozdział 7

Gdy wbiegłam do do domu nie patrząc na nikogo potknęłam się o kogoś ale utrzymałam równowagę. Wbiegłam szybko do łazienki w moim pokoju i od razu wlazłam w ubraniu pod prysznic puściłam zimną wodę i powoli się uspokajałam miałam już dość, ale nie mogę sie poddać nie ja nigdy nie byłam słaba i mu muszę pokazać że nie jestem słaba. Nigdy w życiu nie pokaże nikomu że jestem słaba nie za dużo przeżyłam. Wyszłam z łazienki i w ręczniku wyszłam z łazienki. Na łóżko siedziała Stef
- co sie stało - zapytała
- nic co miało się stać - zapytałam głupio
- Niki toż znam cie i nigdy nie wbiegałaś z płaczem do domu i do tego po wygranym wyścigu - powiedziała patrząc na mnie
- chcesz wiedzieć może zapytaj pana Alana co - syknęłam przez zęby
- powiedział ze w drodze powrotnej powiedział ci ze Cie kocha a ty nie wytrzymałaś i sie popłakałaś - mówiła a ja prychnęłam
- on mnie kocha Stef on mnie dwa razy zgwałcił rozumiesz - łzy poleciały mi po policzkach
- jak to nie możliwe Niki ile razy on nam powtarza że cie kocha, dlaczego myślisz jeździmy wszędzie z tobą bo się boi o ciebie martwi sie o ciebie - mówiła przyjaciółka
- nie wierze to czemu mnie zgwałcił no powiedz- mówiłam a ciśnienie we mnie rosło
- bo cie pragnie rozumiesz- nie wytrzymałam. Pobiegłam do salonu w samym ręczniku nie wytrzymałam na pufie siedział Alan
- Co ty sobie myślisz ze jak mnie zgwałcisz to cię będę kochać ze cie pokocham nie kurwa nie odpychasz mnie tym bardziej ciężko ci powiedzieć ze coś do mnie czujesz pytam sie ciężko - wydarłam się na niego nie wytrzymałam łzy leciały strumieniem po moich policzkach. Alan wstał i popatrzył sie na mnie zaskoczony
- Nikol ....... myślałem - zacząć ale już mi nie dałam dokończyć
- więcej kurwa nie myśl mam cię dość rozumiesz nie na widzę cie myślisz ze to coś by sie stało żebyś mi wyznał swoje uczucia? no właśnie ... dało by więcej nisz mnie byś gwałcił - powiedziałam to i pobiegłam do swojego pokoju. Poszłam do łazienki pomalowałam się i ubrałam TO.
Zeszłam na dół i zobaczyłam ze cala 3 siedzi i czeka tylko na mnie wiec tylko machnęłam ręka a po kolei zaczęli wstawać i ruszyli w stronę samochodu.
Gdy byliśmy na imprezie od groma ludzi my jak to my z Sonia zaczęłyśmy się bawić mając w dupie wszystko i wszystkich


Harry
- No i nareszcie impreza !!! -krzykną podekscytowany Zayn hahaha weszliśmy na teren imprezy i szczerze byłem w szoku tyle ludzi no no. Dużo osób widząc nas odsuwali się od nas parę gości podeszło się przy pucować jak zawszę i we spojrzenia nie kurwa wg nie wiem ze gadacie teraz o nas poszliśmy do a'la baru i od razu wzięliśmy po piwie i się rozproszyliśmy aby trochę pobalować stałem w przejściu. Patrzyłem jak ludzie się bawią czułem zapach alkoholu i trawki gdy brałem następny łyk piwa ktoś na mnie wpadł i upadliśmy oboje na podłogę oblewając mnie moim przy okazji
- Kurwa! -krzyknąłem
-ups hahahhaha - usłyszałem melodyjny śmiech jakiejś dziewczyny. Dziewczyna podniosła się ze mnie wcierając pozostałości piwa na jej ubraniu nie patrzyła się na mnie. Kiedy wstałem mój wzrok spotkał się z jej wspaniałymi oczami. Oczami które zatrzymało moje serce w minutę zatopiłem się w niej nie mogłem oderwać wzroku od tak ślicznego anioła Tak mogłem nazwać ją aniołem. Była taka słodka i niewinna. Była przepiękna a na do datek z bliska było widać jej śliczne dołeczki delikatny makijaż. Była cudem świata
-Przepraszam -uśmiechnęła się dziewczyna
- nic się nie stało jakoś to przeżyje -uśmiechnąłem się do niej i chciałem kontynuować kiedy ktoś mi przerwał. Był to jakiś koleś podszedł do niej i wyszeptał jej coś do ucha mina dziewczyny zrzedła i pomachała twierdząco głowa w odpowiedzi do chłopaka. Widziałem jak jej oczy się zmieniają robią się ciemnie. Uśmiechnęła się do mnie sztucznie szepnęła jeszcze tylko krótkie
-przepraszam- i poszła za chłopakiem. Patrzyłem jak dziewczyna wychodzi na taras i rozmawia z chłopakiem i wtedy sobie przypomniałem ze już wcześniej ją widziałem. Tak to była ta dziewczyna którą widziałem przed marketem znowu ją zobaczyłem Uśmiech sam pokazał mi się na ustach. Postanowiłem poszukać chłopaków i zobaczyć czy wszystko jest ok

Nikol
Czy zawsze on musi mi przerywać. Ten chłopak wydawał się fajny wydawał sie bo nie było mi dane aby z nim porozmawiać bo kochany Alan poprosił o rozmowę
- no słucham o co chodzi bo tam na mnie ciacho czeka - wysyczałam
- Nikol chciałbym pogadać- powiedział jakiś spokojny
- no toż rozmawiamy słucham
- wiem ze zjebałem ze to nie tak powinno być ale nie widziałaś we mnie nikogo więcj niż Alana zwykłego kumpla nie chciałem abyś mnie tyko tak postrzegała - powiedział czyżby był speszony nie nie Alan kontynuował swój monolog- wiem że ciężko jest ci to ogarnąć ale ja Cię Kocham Nikol - zrobiłam wielkie oczy czy on to powiedział nie wierze - tak powiedziałem Niki kocham cię  i już starczy tego aby sie tego bać chcę abyś była moja i chcę abyś mi wybaczyła tamte dwa incydenty rozumiesz - widziałam jak w jego oczach. Nigdy go takiego nie widziałam ... co ja gadam toż on mnie dwa razy zgwałcił ale był już kiedyś moim chłopakiem. Czy powinnam dać mu szanse ? Już sama nie wiem, ale że byłam trochę nawalona nie myślałam tylko działałam.
 Przywarłam do Alana ustami widziałam ze był trochę zaskoczony ale potem przeją inicjatywę ręce z tali poleciały na pośladki które mocno uścisną wiedział że to lubię. Uśmiechnęłam się między pocałunkami a potem poszliśmy się dalej bawić. Byłam zaskoczona swoja reakcją ale może potrzebowałam kogoś kto powie ze mnie kocha. Sama juz nie wiem ale zabawa nadal trwa a ja nie mam zamiaru sie zastanawiać tylko chcę dobrze się bawić



__________________________________
JAK NIE KOMENTUJESZ TO PRZYNAJMNIEJ KLIKNIJ TAK W ANKIECIE :)

wybaczcie ale w maju nie będzie żadnego rozdziału dopiero w czerwcu mam nadzieje ze mnie nie opuścicie :)

2 komentarze:

  1. NIE ZAUWAŻYŁAM ŻADNEGO MIEJSCA NA SPAM WIĘC PRZEPRASZAM JEŚLI TAKOWE JEST, A JA GO NIE WIDZĘ. ; )
    Byłabym wdzięczna gdybyś zajrzała - dopiero zaczynam ;)

    " Dopiero co pogodziłam się ze śmiercią rodziców, moje życie zaczynało powoli się układać,
    i nagle pewnego dnia, wszystko się rozsypało, mój brat miał wypadek - umarł.
    Zaraz po jego pogrzebie odwiedziło mnie 4 chłopaków - przyszli odebrać dług,
    dług mojego brata, nie miałam sumy pieniędzy jakiej oczekiwali,
    więc w zamian chcieli... Mnie. " - http://hello-desirelove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. OMG wydawałś mi sie ciekawa wchodze i tu takie WoW . Dziewczyno porostu kocham . Ciekawe co Harry zrobi . Next szybko :) ZAPRASZAM NA MOJEGO BLOGA : http://apell112.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń