piątek, 25 lipca 2014

rozdział 18


CZYTASZ KLIKNIJ TAK W ANKIECIE <3
 MIŁEGO CZYTANIA 

- Nikol może pojadę z tobą - nalegał Harry
- nie poradzę sobie tylko pojadę po ubrania na pewno Alana jeszcze nie ma jest za rano nie wrócę tak obiecuje nie chce tam żyć - powtarzałam już to setny raz ale nie on jak zawsze uparty. Wsiadłam już na motor ale Harry stał obok
- Nikol
- Harry będę uważać
- nie to Nikol zależy mi na tobie strasznie i martwię się o ciebie- serce zaczęło mi bić mocniej czy on własnie powiedział ze jemu zależy na mnie. Przybliżyłam swoją twarz do niego i czule pocałowałam był taki wspaniały
- Harry wrócę zanim się obejrzysz - uśmiechnęłam się i ruszyłam w stronę mojego starego lokum. Czy zakochałam się w Harrym stanowczo tak. Czy czuje się koło niego bezpieczna oczywiście ze tak. Wiem ze on mnie nie skrzywdzi. Na samą myśl o nim robi się ciepło mi na serduchu i nasza noc to nie było ze tego potrzebowałam, to było z miłości to było co innego niż wszystkie moje  inne noce ta była wyjątkowa.
Gdy dojechałam do mieszkania powoli weszłam do domu było cicho więc pomyślałam ze nikogo nie ma.
- Halo !- cisza wię czym szybciej pobiegłam do pokoju. Wyjęłam walizkę i zaczęłam się pakować. Usłyszałam trzask drzwi az podskoczyłam
- a ty gdzie się wybierasz zdziro - zapytał spokojnie Alan
- Alan, kiedy wróciłeś - mój głos się załamał. Serce waliło mi jak szalone
- wystarczająco dawno aby wiedzieć ze się zeszmaciłaś z tamtym gnojkiem i co myślałaś ze się wymkniesz - podszedł do mnie i pogłaskał mnie po policzku. Zrobiłam krok w tył - boisz mnie się słoneczko- ugryzł dolną wargę. Poczułam ból na policzku
- Alan - powiedziałam cicho
-zamknij sie suko jesteś moja zapomniałaś chyba o tym - poczułam następny i następny cios a potem już nic nie czułam
Obudziłam się cała obolała nie wiem która byłą godzina już się ściemniało. Co się stało powoli wstałam z ziemi i poszłam otworzyć drzwi, ae były zamknięte. Zaczęłam szarpać nic walić pięściami
- Alan ty pierdolony gnojku - krzyknęłam przez łzy
usłyszałam kroki więc stanęłam na przeciwko drzwi. Po chwili drzwi zostały otwarte
- czego sie kurwa drzesz - krzyknął Alan podszedł do mnie i złapał mnie za nadgarstki i przycisną do ściany - czego kurwa się wydzierasz chcesz znowu dostać pytam sie - plunęłam mu w twarz a ja znowu poczułam uderzenie. Ale teraz mocniejsze ugięły się pode mną nogi i znowu następne kolano w brzuch. Serie ciosów przerwało walenie do drzwi
- masz szczęście potem z toba skończę - opuścił mnie a ja opadłam bezsilnie na podłogę zalewając się łzami

Harry
Untitled- ja pierdole nie gdzie ona jest - dostawałem po woli kurwicy
- Harry spokojnie ona może zagadała się z przyjaciółka - powiedział Liam
- Nie Liam mi też mówiła ze zaraz wróci coś jest nie tak nie ma jej już 6 godzin - Zayn zaczął się denerwować wyszedł na papierosa . Nie mogę tak siedzieć
- kurwa jedziemy nie wytrzymam nie chce jej znowu stracić - wszedł wkurzony Zayn
- dobra chodźcie - powiedział Niall. Wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy ja zacząłem wyjmować spluwy dla każdego z nas. Gdy wysiadłem z samochodu zobaczyłem ze pali się u niej w pokoju światło gdy poszedłem bliżej usłyszałem krzyki i głośny płacz.
- Kurwa Zayn słyszysz - powiedziałem szeptem
- to Nikol - powiedział Niall. Zacząłem walić nie wytrzymałem chciałem wiedzieć co tam sie dzieje
po chwili usłyszałem kroki
-czego kurwa zajęty jestem - koleś otworzył drzwi a ja pierwsze co zrobiłem wycelowałem w niego cios
- co kurwa - cofnął sie o dwa kroki
- niee wiesz co gdzie Nikol chuju - podszedłem do niego -NIKOL !! - Zawołałem
- HARRY ! POMOCY !- usłyszałem jej głos w oddali - Zayn biegnij po ją i zabierz ją stąd a my się nim zajmiemy
- ty pierdolony kochasiu to ona z tobą była, pierdolona suka - parsknął przez zęby. Zaraz przy nim pojawił się Zayn i przypierdolił mu z w twarz
- nigdy kurwa więcej nie mów tak o mojej siostrze- powiedział i pobiegł po Nikol a my z chłopakami zaciągnęliśmy go  kuchni aby Zayn spokojnie mógł wyprowadzić Nikol. Gdy usłyszałem trzask zamykających się drzwi zacząłem z całej siły bić tego kolesia.
- masz gnojku za to wszystko co jej zrobiłeś
- należało się suce i tak cie zdradzi - wysapał przez zakrwawione zęby
Niall zaczął go kopać jeszcze mocniej wszyscy wię ostro wkurwili
- ide spakować Nikol zabiorę jej wszystkie rzeczy  - powiedział Liam i poszedł
- czekaj ide z Tobą - pobiegł za nim sfrustrowani Niall
- skończmy z nim Harry to nie ma sensu i tak ledwie żyje- mówił Louis patrząc się na niego. Brzydziłem się tym gnojkiem nie mogłem na niego patrzeć był tak obleśny miał ból Nikol
- jesteś tylko jej zabawką -syknął
-zamknij pysk chuju ZAPAMIĘTAJ SOBIE ZE Z NAMI SIĘ NIE ZADZIERA A DOKŁADNIE ZE MNĄ A ZA TO CO ZROBIŁEŚ NIKOL JUŻ NIE ZOBACZYSZ WIĘCEJ ŚWIATA - wyciągnęłam spluwę i wycelowałem w niego



Nikol
- Zayn - nie miałam siły nic mówić ale musiałam się dowiedzieć gdzie jest Harry
- zaraz będzie Nikol spokojnie nie pytaj się co pół minuty gdzie jest Harry i już nie płacz- przytulił mnie mocno. po chwili do domu weszli chłopcy ale nie było wśród nich Harry'ego
- gdzie Harry ?- serce zaczęło mi mocniej bić
- jest na zewnątrz - powiedział Louis czym szybciej wybiegłam z domu. Na podwórku było juz prawie ciemno i padał deszcz. Patrzył się na mnie stojąc na środku podwórka podbiegłam jak najszybciej do niego
- Harry
- perełko już po wszystkim - pocałował mnie - chodź bo już zmokłaś, a ten skurwiel już nigdy ci nic nie zrobi
- Harry martwiłam się o ciebie - chłopak stanął w połowie kroku i mocno mnie przytulił
- wiesz co jak cię nie było, nie mogłem wytrzymać miałem najgorsze myśli i wiesz co wtedy zrozumiałem ze cie kocham Nikol kocham Cię jak wariat - złapał moją dłoń i pocałował czule
- Harry jesteś moim aniołem wiesz - przytuliłam go i weszliśmy do domu





____________________________________________________
Kotki komentujcie proszę <3
JAK NIE KOMENTUJESZ TO PRZYNAJMNIEJ KLIKNIJ TAK W ANKIECIE :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz